Nadszedł w końcu ten dzień, w którym dopadł nas brak pomysłów. Niby wakacje, wolność, ale jednak nauka i sesja ciągle nas ścigają. Z jednej strony poczucie, że wszystko może poczekać, z drugiej zaś wizja czasu uciekającego z prędkością światła.
Wspólnie z Ambasadorem Michałem postanowiliśmy coś zrobić dla siebie i zaczerpnąć odrobinę świeżego powietrza. Racja! Głównie chodziło o ostatnie promienie wakacyjnego słońca... ;) Tak na prawdę poczuliśmy, że musimy gdzie wyjść, coś zrobić. Wizyta na miejskiej plaży była strzałem w dziesiątkę! Okazało się, że to na prawdę świetne miejsce. Już wiemy, że nie musimy wyjeżdżać za miasto, żeby poczuć się jakbyśmy byli zupełnie gdzie indziej. Zobaczcie sami.
Jeśli nadal zastanawiacie się dlaczego Białystok - właśnie dlatego!
Pisał dla Was Ambasador Paweł.
0 komentarze:
Prześlij komentarz